hmm z tego co pamietam to po tym chipie kopcil Ci jak lokomotywa wiec to na pewno mialo jakis wplyw na ubywanie oleju. Ja nigdy nie sprawdzalem na bagnecie ile mam bo olej zmienialem po 5000km i niedawno na przegladzie w ASO.
Offline
Po dobrze zrobionym chipie absolutnie nie ma prawa kopcić. Coś sp....
Offline
V.I.P.
dobry chip nie dymi niezaleznie czy FAP jest czy nie...
Zły chip dymi gdy Fapa brak i nie dymi gdy FAP jest.
Offline
Activ Member
Po przejechaniu 7500km ubyła 1kreska na bagnecie
Offline
Znawca
Rupert207 napisał:
Po przejechaniu 7500km ubyła 1kreska na bagnecie
To chyba nie jest źle, bo przeglądy i wymiany oleju są co 20 kkm, więc ubędzie Ci 2,5- 3 kreski, a to jeszcze będzie poziom oleju w normie.
Offline
Activ Member
Zgadza się do 20 tys.powinno starczyć bez dolewki
Offline
Świeżak
Ja kolego miałem ten sam problem ale w okolicach 12tys km, komputer mi wyswietlil ze brakuje mi oleju, pojechałem do serwisu dolali mi 1 litr i koleś odpowiedział mi ze tak maja i zebym zdjoł troche noge z gazu troche sie zdziwiłem ale podejrzewam ze to oszczednosci w fabryce w zalewaniu silników bo teraz mam przejechane ponad 17 tys i jest ok.
Offline
Pytałem o to ale cisza - k...wa, jakim sposobem jesteście w stanie coś z bagnetu odczytać?! Bo ja ilekroć próbuję, na wszelkie sposoby, miarka jest zawsze tak upaprana że wygląda jakby był full i jeszcze trochę...
Offline
V.I.P.
To jak ty ten bagnet wyciągasz - dołem przez miskę olejową ?? U mnie nie ma problemu - łatwo odczytać i nie brudzi się bagnet przy wyciąganiu.
Offline
Próbowałem na nerwa i na spokojnie, powoli i szybko, czule i brutalnie, w wersji hard i soft... i zawsze to samo Mało tego, wkładając miarkę nawet nie do końca i tak wyciągam upapraną i z pomiaru nici...
(ależ to wyżej brzmi... )
Offline
Szczerze mówiąc, to u mnie jest podobnie.
Zawsze jest jakby do fulla ... ale w zasadzie to cały wskaźnik poziomu oleju jest upaprany.
Zobaczymy teraz po wymianie oleju - może tamten był jakiś za rzadki czy coś
Offline
Znawca
Tomek napisał:
Próbowałem na nerwa i na spokojnie, powoli i szybko, czule i brutalnie, w wersji hard i soft... i zawsze to samo Mało tego, wkładając miarkę nawet nie do końca i tak wyciągam upapraną i z pomiaru nici...
(ależ to wyżej brzmi... )
Czy robisz tak, że:
1. wyciągasz miarkę ( samochód na równym podłożu, przynajmniej kwadrans po zgaszeniu silnika)
2. przecierasz miarkę
3. czystą z powrotem wsuwasz do silnika
4. wyjmujesz
5. odczytujesz
?
Offline