Link znalazłem w 206club.net ale musiałem wręcz się z Wami tym podzielić.
Chinole daja radę co ?
http://www.joemonster.org/article/6796/ … hodow.html
Offline
:-) Niezłe...:-)
Ale prawda jest taka, że żółtki gonią świat w tempie kosmicznym i niedługo może tylko w naszym ciemnym kraju posiadanie koreańskiego czy chińskiego wyrobu będzie "obciachem"... bo obecnie posiadanie np niemieckiego czy japońskiego nieważne że o walorach muzealno - archeologicznych jest oczywiście nobilitacją!;-)
Offline
Zgadza się. Mało tego - wiele rzeczy tego napisu nie ma za to powszechnie uważane za markowe a też jest z Chin czy innego Tajwanu. Niemniej jednak pokazanie się np w chińskim ciuchu czy koreańskim aucie to dla wielu wielki wstyd a dla mnie żadna ujma...:-)
Offline
Tak ale słyszałem, że nawet ta chińska wersja dodga, składa się przy zderzeniu jak pudełko czekoladek. Ja nie mam specjalnie zachamowań do dalekiego wschodu, mieliśmy Tico i było to najmniej awaryjne autko do czasu jak Kaśka je zostawiła na drzewie.
Offline
A myślisz że amerykańska przeżyje spotkanie ze ścianą, pociągiem, jakimś Mackiem czy innym Kenworth'em? Żebyś się nie zdziwił...:-)))
Bez przesady z tą harmonijką, ostrożnością i dmuchaniem na zimne. W ankiecie jaką przysłał mi Peugeot jest pytanie, czy byłbym gotów zapłacić więcej gdyby autko miało jakieś wymyślne systemy bezpieczeństwa - odp brzmi: nie! Już ABS zimą napsuł mi krwi. Jak kierowcy nie będą umieli jeżdzić to nic im nie pomoże, nawet jeśli będą jeżdzić czołgiem to istnieją przecież pociski przeciwpancerne.
Co do Chińskiej motoryzacji to stawiają dopiero pierwsze kroki. Ale znając ich determinację niedługo narobią wstydu niejednemu znanemu producentowi aut, juz teraz pochłaniają tyle stali co połowa reszty świata...
Offline