Co wiecie o wpływie modyfikacji na gwarancję. Co bedzie jak zmienie zderzak na wygibasowaty, a co z filtrem stożkowym, co z tłumikiem sportowym z dwururką ? Raczej chip to juz przegięcie, ale może są chipy "producenckie". Trochę kusi na filtr i dwururkę... Ale najpierw musi być mnie stać na felgi marzenie SUPERTURISMO WRC, a wtedy juz pójdzie jak z płatka.... ale wpierw muszę sie dowiedzieć co jeszcze mi wolno , macie jakieś doświadczenia?
A może nic nie ruszę?
Offline
Activ Member
z tego co słyszałem to z dolotem są problemy (jeśli o gwarancje chodzi) zderzaczek raczej nie
ale to wiesz.. musisz sied ogadać ze swoim dealerem i tyle może się uda
Ostatnio edytowany przez Visterio (2007-03-12 15:35:12)
Offline
Ja też słyszałem, że wygląd to pikuś. Ale każda ingerencja w konstrukcję nadwozia, układy elektryczne czy mechaniczne to już cieższa sprawa:-/ Podejżewam jednak, że gdybyś bedąc nawet wybitnym specjalistą tą samą ingerencję zlecił partaczom z ASO nie byłoby pewnie większego problemu...;-)
Offline
a ja powiem tak - wszyztko zależy od dealera i o d tego jak sie dogadasz i z czym na tą gwarancje bedziesz jezdził. Teoretycznie jesli przyspawasz sam końcówke wydechu albo włożysz inne radio to tracisz juz gwarancje. I nie na radio - tylko na cala elektryke. Nie na wydech - tylko na wszystkie podzespoly mechaniczne.
Takze TEORETYCZNIE każda, absolutnie KAŻDA ingerencja moze przynieśc kłopoty - szczegolnie kiedy np zalozysz sobie inny dolot a padnie przepustnica - moga sie dowalić ze to przez to. Itp itd.
Ale lepiej sie dogadac - przewaznie nie sa az tak POMIDOR - szczegolnie "u nas" no i zalezy czy nie bedzies leciał po jakimś hardcorze - wywalanie katalizatorów itp
co do chipa - Kulej robi "fabrycznego" chipa na który dajagwarancje (czyli nic Ci sie z gwarancja nie dzieje) - tylko do diesli. Robią to w niesławnym od jakiegoś czasu Tuchołce. Przyrosty deklarowane nie maja przeważnie nic wspolnego z tym co jest w rzeczywistosci (ale to jak im wyjdzie - roznie z tym bywa) nie dostajesz wykreu z hamowni (bo jej nie maja) i płacisz GRUBE klocki. Słowem - totalnie sie nie opłaca... chyba ze ktos nie ma innego wyjscia
Offline
Z tuningiem na gwarancji to jak pisali poprzednicy jest różnie.
Jak już pisałem wczesnej w innym poście ja przed obiorem auta z salonu zrobiłem następujące rzeczy:
1. wymieniłem sprężyny i drążki w zawieszeniu,
2. wymieniłem lampy przednie (oryginał tylko przeźroczyste z podwójną parabolą),
3. pomalowałem wszystkie czarne elementy nadwozia pod kolor.
później pojechałem sobie w wydechu podłubać (zmiana tłumika + strumienica), a czasem zmieniłem zderzak przedni, potem tylni + lampy (oryginał po liftingu) i na końcu znów przedni na GT.
Pod maską nie grzebałem czyli nie zmieniałem żadnych świec, nie zakładałem stożków i tym podobnych rzeczy więc nikt nie miał do mnie żadnych pretensji, że jak coś nie działo to zwalali na to, że coś przy aucie zmieniałem.
Więc albo ma się szczęście trafić na normalnego dealera albo pecha
Offline