Czy zastanawialiście się nad tym aby w samochodzia zamontować moduł gps albo inny komórkowy (wogule nie wiem jak to działa) tak aby jeżeli wam zwina autko to szybko można było go odnaleść... Chachłacko to napisałem ale mam nadzieję że wiecie o co chodzi
Offline
Nie zastanawiałem. Jak już pisalismy ograniczyłbym się do blokady skrzyni ew. alarmu (w poromcji;-) Taki moduł ciekawi mnie jednak z tego tytułu, że jeśli mógłbym namierzyć autko, mógłbym i tych którzy mi je zabrali... Ale oczywiście najlepiej będzie, jeśli żadne z omawianych zabezpieczeń nie będzie nam nigdy potrzebne!
Offline
Znawca
Kiedyś się tym interesowałem.Koszt nadajnika i zgranie z alarmem to nie problem.Problemem są koszty monitoringu.Dwa lata temu do firm poszła oferta na monitoring za 1600 zł miesięcznie.Ja wole AC.
Offline
V.I.P.
ja sie zastanawiam nad takim http://www.alarm-professional.pl/produc … a2b7c973ba
gdzies czytalem, ze jest jakas promocja i od 400 zł abonament lata..
Offline
Chmmm.... droga sprawa, ja myślałem o ukrytym telefonie w samochodzie, ponieważ można zawsze skorzystać z usługi "gdzie dziecko i podaje namiar i obręb ulic. Ale to domowy sposób a koszt tylko utrzymania jakiegos numeru w GO na przykład. Trzeba by jeszcze pomyśleć gdzie to schować i jak z zasilaniem zrobić, w końcu musi sie czasem ładować ten telefon.... oże by poświęcić starą nokię.... chyba tak pokombinuje
Offline
V.I.P.
tu macie cos w temacie http://moto.onet.pl/1410230,2217,artykul.html
Offline
Ciekawy artykulik ten w moto.onet, szczególnie komentarze:-) Tez jestem zdania, że żeby spać w miarę spokojnie trzeba zastosować kilka zabezpieczeń... Ja preferowałbym alarm - blokada skrzyni (ew. odcięcie zapłonu) - parking strzeżony, starczy. Moduł GPS czy inny lokalizator przecież w ogóle nie chroni tylko jesli już /odpukać!:-/ pomaga odzyskać auto, pomaga albo i nie pomaga a koszty lecą...
Offline
...no tak ale zawsze jest szansa na znalezienie autka. Ja kiedys sam z kumplami jeżdzać po osiedlach znalazłem swojego maluszka. Zgłosiłem się potem do najbliższego komisariatu, że go odnalazłem , po dwóch tygodniach dostałem pismo, że umorzono sledztwo i że odnalazł mi go ten właśnie komisariat.
Offline
V.I.P.
wlasciwie jak jest AC to mozna spac spokojnie..ukradna, to sie kupi drugie ja sie nie boje o kradziesz, bardziej mnie stresuje, ze mi ktos go porysuje
Offline
Wszystko ma plusy i minusy: ci kanciarze jak liczą składkę to od ceny z górnej półki a jak przychodzi wycenić szkodę to z jak najniższej, auto ma rok a ci zwracają jak za 5-ioletnie tak że o kant d... rozbić takie "ubezpieczenie" i "odszkodowanie":-/ Ale fakt, ja tez bardziej obawiam się zwyczajnych demolek itp szkód niż samej kradzieży.
Co do szukania, to ja też nie raz bawiłem się w Rutkowskiego... Ale z policją nie było u nas tak żle, była swego czasu specgrupa, znajdowali wszystko i wszędzie a miejscowy dołek pekał w szwach od miejscowych (i nie tylko) pożal się Boże "mafiozów". Niestety komuś to przeszkadzało i grupę rozwalono...
Offline
a ja myśle ze najlepszym zabezpieczeniemjest blokada skrzyni... (dostąłem jako gratis) chociaż kumpel i tak mnie pocieszył zę to lipa bo w zamek prysnie ciekłym azotem walnie młoteczkiem i odjeżdza.. (ale ciekawe skąd weźmie ciekły azot) he he a co do alarmu.. orginalny to lipa niestety... a ten gps.. hm... mogłoby być to ciekawe rozwiązanie..
Offline