Znawca
Kupiłem Peugota 207, bo:
1. podoba mi się design
2. to auto "ma duszę", w przeciwieństwie do różnych "pancerwagenów" i większości bezpłciowych "japończyków",
co dla mnie jest ważniejsze niż dane DEKRY n/t awaryjności pojazdów ( moim zdaniem nieco tendencyjne)
3. ten samochód w zupełności wystarcza mi gabarytami ( nie należę do tych, którzy oglądając samochód, najpierw sprawdzają jak duży ma bagażnik) - nie wożę ze sobą teściowej, papugi, psa, ani kota
4. przyzwyczaiłem się już do Peugeota, jego ergonomii ( wcześniej jeździłem 206)
Offline
Znawca
popieram w stu procentach
mysle tak samo
tez wczesniej jezdzilem kilka lat dwoma 206:)
Offline
V.I.P.
To mój pierwszy Peugeot, ale powyższe uwagi są w 100% trafne:) i przekonałem się do marki. Poza tym mam go już ponad pół roku i nadal nie mogę się napatrzeć na sylwetkę i szczegóły wykończeniowe z zewnątrz - na prawdę dzieło sztuki jak za te pieniądze
Offline
Zgadzam sie z wszystkim co wyzej napisano
Jeżdże juz drugim Peugeot-em i jestem przekonany co do marki...
Te autka po prostu mają dusze
Ostatnio edytowany przez quyns (2007-08-05 16:57:43)
Offline
I ja się podpisuję pod wszystkimi punktami Wiesława. Najładniejsze autko w klasie, dobre wspomnienia po 206, a wiekościowo to już prawie kompakt, przynajmniej w środku
Offline
Hmmm, dlaczego?
Bo poprzednio jeździłem 206ka.
Jest to siódmy z kolei pug w rodzinie, a że tym razem chciałem diesla to padło na 207, bo w 206 nie było już nic sensownego.
W dodatku trafiła sie wersja Speed to grzech było nie brać takiego auta w takiej cenie
A co najważniejsze parę lat temu mieliśmy wypadek na niemieckiej autostradzie (nie z naszej winy) i myślę, że dlatego, że jechaliśmy 406, a nie Brava (poprzednie auto) wyszliśmy bez szwanku z tego wypadku. Czego nie można było powiedzieć o aucie, bo ono to się już chyba tylko na przystanek nadawało. Tak więc i wygląd i bezpieczeństwo zaważyło na kupnie 207ki
Offline
Member
Ja kupiłem swego peżocika właśnie ze względu na jego urodę, nowość na rynku /wiele ludzi się za nim ogląda i pyta mnie kiedy to wypuścili/ ale głównie kupiłem go ze względu na umiarkowaną cenę co do innych samochodów z tego segmentu z porównywalnym a nawet gorszym wypasem.
Ostatnio edytowany przez Zizik (2007-08-13 11:23:23)
Offline
to najcudowniejsze, najśliczniejsze, najzgrabniejsze i najlepiej wykończone auto pod słońcem - po prostu arcydzieło!! za każdym razem jak je widzimy - mamy uśmiech od ucha do ucha - niczym nasze lwiątko "albo 207 albo nic" w zasadzie to brak mi słów, aby opisać jak bardzo piękne jest to stworzenie nawet dziś na mieście jak staliśmy na parkingu ludzie przechodzili obok naszego uszatego i mówili: "zobacz jak on ładny....", "no, to naprawdę ładny wózek" i długo się jeszcze za nim oglądali reakcje ludzi mówią same za siebie! to auto to miłość od pierwszego spojrzenia... i usłyszenia - bo ślicznie mruczy - zwłaszcza na A1
Offline
No, za taką laurkę należy się conamniej rok bezpłatnej gwarancji ! . Ale faktycznie to "coś" w nim jest i dlatego jest taki fajny.
Offline
ja mialem przez 2 lata 206 czerwony, niestety zostal skradziony w bialy dzien spod bloku, wiec zdecydowalem sie na zakup nastepcy 207 czerwony
bardzo mi sie spodobal od pierwszego wejrzenia i jazdy próbnej
Offline
Znawca
Spodobał mi sie bo to taki mały bolid, piekny w srodku i piekny z zewnatrz, prawdziwa meska miłosc do auta nawe za osiągi A teraz juz jak sie znamy nie zamienie na zadnego innego, coz dodac a moze to ze coraz bardziej sie rozumiemy, tylko czasami mryga mi w zakretach zóltym oczkiem z napisem ESP mowiąc "przeginasz" ale i tak potem gna dalej i do tego mały apetyt ma.
Offline
No to ja będę oryginalna mam peugeociki, bo mam kolegów w serwisie i przez to czuję się bezpieczniej oddając autko do ewentualnej naprawy
Kiedyś miałam przez rok Forda Ka i po koszmarnych doświadczeniach z serwisami forda, kupiłam peugeota 206... (1,4 benzyna kolor lucifer - czyli czerwony metalik, albo bordowy jak kto woli...) ale że to benzyna, to przy moim sytylu jazdy koszmarnie łakoma na paliwo... no i na szczęście kochana mama zlitowała się i zamieniła z nami na swojego mercedesa A klasy... to jest dopiero porażka a nie samochód... jak jechałam nim z dzieckiem i w ciąży - po 9 tysiącach przejechanych kilometrów wysiadły mi hamulce - totalnie wysiadły - zero hamowania... myślałam, że ich w tym serwisie rozniosę na drzazgi... do tego zero przyspieszenia... muł total, jedyna zaleta to niskie spalanie... ale przy natłoku wad ginie w tłumie.
Ale wracając do tematu - szukałam drugiego samochodu dla siebie i malucha w foteliku (gro samochodów ma niewyłączalną poduszkę pasażera...), i byłam już bliska kupienia seata leona - ach to trubodoładowanie... mrrrr... a tu kumpel dzwoni z salonu peugeota, że mają na zbyciu jakiś mega wypas 207 i żebym przyjeżdżała...
No i stał tam sobie mój czarny speed... hi hi - no i od razu podpisałam umowę i po czterech dniach wypruliśmy z salonu z piskiem opon
No i jestem zakochana... hi hi - a mój mały synek też - bo mercem nie chce jeździć i potrafi mi całą trasę (1,5h) wyć w niebogłosy, a jak go wsadzam do peugeocika, to jest spokój - wie co dobre
Offline
ludzie??? wszyscy wczesniej jezdziliscie 206tkami!!! to czemu ja Was nie widzialam i nie widze na www.206club.net ???
Offline
AniracK napisał:
ludzie??? wszyscy wczesniej jezdziliscie 206tkami!!! to czemu ja Was nie widzialam i nie widze na www.206club.net ???
Bo ja np nie miałam przyjemności tam trafić jak się z samochodem nic nie dzieje (a ja mam taki fajowy egzemplarz, że poza wymianą wycieraczek i dolewaniem płynu nic nie trzeba robić - no może jeszcze jakiś przegląd gwarancyjny się trafił i wymiana oleju...) to nie szukam po necie... ale za chwilę zajżę... - a mąż mnie z domu wyrzuci za siedzenie na forach...
Offline