Znawca
Wcześniej jeździłem na benzynie. Diesel, zwłaszcza z turbosprężarką, owszem, ma "kopa", ale z pewnym opóźnieniem, co czasem bywa irytujące. Dziś na przykład tej szybkiej reakcji zabrakło mu, gdy wjeżdżałem na Rondo Radosława ( dawne "Babka"). Mam pytanie do bardziej doświadczonych Użytkowników- jak postępować, by w razie potrzeby autko ruszało żwawo? Czy np. trzymać go trochę na obrotach?
Offline
Ja mam Diesla w skodzie i staram sie zawsze go na obrotach i biegu trzymać, już tak jest ż ta "turbo dziura" jest, nie jeżdżę za dużo ropakami, więc się wymądrzał nie będe.
Offline
Można trochę na obrotach, chociaż musisz pamiętać, że taka jest specyfika diesla, mniejsza lub większa turbodziura wystepuje zawsze. A tak nawiasem rondo Babka to moje tereny, mieszkasz tam, czy tylko przejazdem?
Offline
Znawca
kermit napisał:
Można trochę na obrotach, chociaż musisz pamiętać, że taka jest specyfika diesla, mniejsza lub większa turbodziura wystepuje zawsze. A tak nawiasem rondo Babka to moje tereny, mieszkasz tam, czy tylko przejazdem?
Przejazdem, chociaż stamtąd mam 5-7 minut drogi.
Offline
Czyżby chodziło o moje najukochańsze Bielany ?
Ostatnio edytowany przez kermit (2007-07-19 17:34:58)
Offline
Znawca
kermit napisał:
Czyżby chodziło o moje najukochańsze Bielany ?
Kiedyś tam mieszkałem, a teraz bardziej na zachód .
Offline
Fryc napisał:
tylko żeby Ci ta rakieta nie przestrzeliła sprzęgła
Stosuje to tylko doraźnie, gdy muszę szybko ruszyć, wiadomo uprzejmość w kaczogrodzie jest bardzo duża. Bardziej się boję że sprzęgło pójdzie przez nie precyzyjną skrzynię biegów - już Ci sie wydaje że weszło dajesz gaz a tu tryyk tryyk... i aż zęby bolą... ale bez off topa
Offline