kermit poniosla Cie troche fantazja z tym 3 punktem 1,7k obrotow to mi dopiero auto zaczyna przyspieszac a ja mam juz zmieniac bieg na wyzszy? gwarantuje Ci ze dluzej pojezdzisz zmieniajac biegi przy 4k obrotow niz przy 1,7, najbardziej sensowna jazda przynajmniej w tych dieslach 1,6 110km to 2,5-3k obrotow
Offline
Znawca
Czy dobrze odczytałem, blake, masz 140 KM HDI 1.6?
Offline
V.I.P.
tak, oryginalnie mial 110 ale dal mu chipa za 1tys zl i ma teraz 130-140...i jakies 6 - 9 sek do setki ;P
Offline
z tym do setki to troche lipa jest bo ostatnio mi mierzyl kuzyn na polnej drodze nie za bardzo rowna i nie wiem czy pod gorke troche nie bylo, mialem 11,92 sek. ale jechalismy we dwojke i jeszcze mowil ze za pozno biegi zmienialem, czyli mysle ze jak by to bylo na rownej drodze z kierowca rajdowym to jakies 8-9 by pewnie zrobil
Offline
Znawca
Dodawanie chipa raczej skraca żywotność silnika. Podobno lepsze już jest przeprogramowanie komputera, choć i ono wysila silnik, ale przynajmniej komputer nadal kontroluje parametry.
Mam jeszcze pytanie.
Słyszałem, że diesle nie lubią wysokich prędkości obrotowych, zbliżonych do maksymalnych. Czy w związku z tym nie jest wskazane (na niemieckiej autostradzie) jechać np. samochodem, który ma V max 200 km/h z prędkością 180 km/h lub więcej?
Ostatnio edytowany przez Wieslaws (2007-07-15 11:32:12)
Offline
chip to nic innego jak przeprogramowanie komputera i ustawienie optymalnych parametrow dla danego silnika (dla kazdego auta pisze sie osobny program) czy skraca zywotnosc, hmm moze tak z miliona do 900 000. Masz zamia przejechac tyle tym autem? bo ja mysle ze po 100k i tak zmienie na cos nowszego
Offline
V.I.P.
ponoc powyzej 4 tys diesel sie grzeje i nie lubi....nie wiem ile ma obrotow na 185 km/h.
blaku, jak CI sie jezdzi, czuc ta roznice czy trzeba sie 'przygladac' bardzo ? zalujesz nie zalujesz? palisz wiecej, mniej, rwiesz...zmienilo sie cos na + lub cos na - ??? opisz troszke wiecej.
Offline
na 1 i 2 biegu raczej duzej roznicy nie ma od 3 zaczyna sie ujawniac moc w przyspieszeniu i jest wyraznie odczuwalna przy wyprzedzaniu na 4 i 5 zbiera sie duuuzo lepiej. co do spalania to przy ostrej jezdzie spadlo o jakie pol litra (wczesniej 7,5 teraz 7) a przy spokojnej z 7 spadlo na 6 wiec to w perspektywie sie na pewno zwroci na ropce, musze sie jednak wybrac na ta hamownie zeby sprawdzic ile rzeczywiscie mam tych koni i jaki moment obrotowy i czy przypadkiem nie jest tak jak u krakfoto bylo (jakis dolek mial i cos nie tak sie z silnikiem dzialo podobno) teraz jak mu poprawili to niby jest ok wiec ja ich tez bede meczyl jak bedzie cos nie tak
Offline
No i z docierania diesla zrobił się tuning
Offline
Member
witam,
na feline207.net czytałem o docieraniu diesla generalnie - podali złotą zasadę żeby zwiększać obciążenie silnika stopniowo, tzn np przez pierwsze 1000 km nie wchodzić wyżej niż 2,5k obrotów, potem 3 tysiące, potem 3,5 i tak mniej więcej do 5000 przebiegu bo wtedy podobno się autko układa. Ja tak mniej więcej się starałem robić i są efekty Swojego hdi90 mierzyłem (przyspieszenie i elastyczności) na początku i teraz, kiedy mam 3500km i wniosek mam jedne te silniki na pewno się układają, jest różnica około sekundy !!! Pierwsze 1500 km jeździłem tak, że mnie bluzgali, że za wolno, ale miałem to w D..., przynajmniej nie łamałem przepisów Chociaż tak po 2500km to już mu dawałem, ale generalnie autko może z 5-6 razy miało ogranicznik zapięty, więc spokojny ze mnie kierowca
pzdr all
mtt
Offline