Czy u Was tez tak się strasznie brudzą kołpaki od nagaru, ja mam 7500 przebiegu, co prawda używam i gazu i hamulca mocno, ale samochód myje co weekend na ręcznej myjni więc się mogę przyłożyć. Nie mogę ich już domyć i w zakamarkach mam czarne ślady, chyba kupię płyn do czyszczenia felg... ...tylko czy ja nie zniszczę ich w ten sposób.
Offline
Activ Member
dobrze schodzi też płynem z proszkiem do prania ja tak wyczyściłem swoje oryginalne kołpaki Ale hamuj silnikiem to zmniejszysz zużywanie się klocków hamulcowych (będzie się mnie pyliło z nich) oraz zmniejszysz zużycie paliwa ;P
Ostatnio edytowany przez Visterio (2007-03-04 17:03:09)
Offline
Visterio dobrze mówi, i ja się podobnie uporałem z tym problemem. Obserwuję go i teraz ale hamowanie silnikiem, dobre szampon i gąbka (nigdy szczotka!) ułatwiają życie
Offline
Ja używałem płynu do czyszczenia felg i pędzla do nanoszenia tego cholertwa. Jednak osadza się nadal i w zakamarkach jest dość trudne do doczyszczenie, spróbuje gąbką. No i przyjrzę się jak ja to hamuje a myślałem że 10 lat prawie za kółkiem to sie juz umie hamować
Offline
Zwal winę na samochód!;-)
A poważniej, to osadza się, osadzało i będzie osadzać, u mnie jest to samo a jeżdże też cos koło tych latek i niespecjalnie ostro. Nie wiem za to jak podziała płyn do felg na plastik... ale wiem, że gąbka działa świetnie:-) Szczotka nigdy tak dokładnie nie umyje, oczywiście jest więcej zabawy ale i efekt znacznie lepszy. No i trzeba uważać, najpierw spłukać brud i często płukać gąbkę, bo drobny kamyczek pod, i...:-///
Offline
Fryc dobrze mówi, to powinno pomóc choć nie wiem czy pędzel nie za miękki... Ja wolę dobrą szmatkę, nawiniętą na palec można dotrzeć wszędzie. Robota żmudna, z zakamarkami przy zwykłych kołpakach bawię z się tyle co prawie z całym autem ale cóż począć, nie ma jak szpan...;-)))
Offline
Wczoraj na wiesce miałem więcej czasu i doczyściłem proszkiem do prania kołpaki, nie jestem do końca przekonany czy kluczem był proszek Dosia czy namietne tarcie szmatką, ale bardzo ładnie mi się to udało dopieścić no i kołpakom nic się nie stało.
Dodam tez że Tomka patent z woda i delikatnym środkiem myjącym ( w moim przypadku mydełko do rąk) w temacie czyszczenia deski rozdzielczej zdało bardzo ładnie egzamin, do tego oczywiście jak zawsze wszystkie zakamarki pędzęlkiem malarskim z kurzu wyczyściłem i na koniec przetarłem chysteczkami do pupy dla niemowlaków marki Tesco ( oczywiście marki tesco chusteczki nie niemowlaki )
...a jakie są wasze "patenty" na sprzatanie i czyszczenie autka ?
Offline
V.I.P.
ja myje raz w miesiacu, karcherem, a z kurzu wnetrze przecieram jak go widac pod slonce
Offline
Mi nagar udało się zmyć gąbką i szamponem którym myję autko ale fakt, że musiałem sie namachać... Do plastkików tylko woda z mydełkiem albo odrobiną szamponu no i żeby nie zamoczyć za bardzo trzeba dobrze wyżymać gąbkę /szmatka zostawia kłaki:-/ Na progi można trochę jakiegoś środka do plastików byle nie nabłyszczającego i tłustego. Z tego wszystkiego zapomniałem sie pochwalić, że tydzień temu zaopatrzyłem sie w chusteczki do d... niemowlaków, nawet ze zdają egzamin:-)
Wczoraj opłukałem autko ale odstawiłem manianę, aż mam wyrzuty sumienia:-/ Muszę to poprawić!
Offline