hejka ...
no w 207 jeszcze sie tego nie dosluchalam jak by nie bylo dopiero 2 tygodnie go mam ale, w berlingo tak mialam wlasnie jak bylo nalane duzo paliwa to "chlupalo" przy ostrym hamowaniu i gdy wjezdzalam lub zjezdzalam z kraweznika. wiec moze to jest normalne ale nie wiem jak wlasnie to jest z osobowka bo berlingo to dostwaczak byl , jutro zatankuje do pelna to zobacze i dam znac .
Pozdrawiam

Dzisiaj się wsłuchałem w czasie jazdy.U mnie nie słychać chlupotania a miałem w baku ponad 3/4 paliwa.

chlupotanie - nie stwierdzono , po zatankowaniu do pelna

Patrzyłem i nadal nie stwierdzam chlupania... Ale sprawdzę raz jeszcze, i tak będę sprawdzał zużycie. Moze i czegoś nie założyli albo żle, bywa, nie zaszkodzi spytac w ASO.

nie no błagam z chlupaniem do ASO, jak dobrze ze juz tam nie pracuje

w każdym chlupie - w zależności od tego ile jest wlane, pod jakim kątem stoi autko, z jaka predkoscia sie przemieszcza etc. U mnie czasem chlupie - czasem nie. W audi A3 - czaem chlupie- czasem nie. W 106tce- czasem chlupalo - czasem nie. W partnerze - czasem chlupało - czasem nie. Wymieniać wszystkie pugi które wjeżdzały na podnośnik którym chlupało a ktorym nie?

nie popadajmy w paranoje - na chama - w każdym aucie jesteśmy w stanie spowodować chlupanie, jesli wlejemy odpowiednią ilośc paliwa, rozbujamy go i bedziemy mocno sie wsluchiwac.

AniracK, nie bijmy piany, mówisz o rzeczach oczywistych Mi też nie chlupie ale wiem, że w PSA (jak i ukażdego innego producenta) zdarza się, że coś mogli np "zapomnieć" założyć, stąd "efekty dzwiękowe" u kolegi Mtt, tak samo jak u mnie np "zapomnieli" dokręcić ten plastik między fotelami

krakusik napisał:

A ja  chyba nie mam baku, bo mi nie chlupie

no dokładnie..... na to wychodzi...

Tomek -> co do mankamentow PSA i "zapominaniu" zalozeniu czegos (typu jeden głośnik jest, drugiego nie ma, kawalek oslonki jest, drugiego kawalka nie ma itp) nie musisz mi mówić bo znam to z autopsji, z pracy, z roznych rzeczy ktore widziałam albo raczej NIE widzialam

ale nie popadajmy tez w przesade i doszukiwanie sie jakis dziwnych rzeczy. W pugach skrzynia pracuje głośno. Zawsze bedzie. W pugach plastiki trzeszcza. Zawsze będa. W pugach lubi padać zawieszenie i wydawac przy tym niepokojące odgłosy. Po prostu taki jest przykry fakt ze musimy sie nauczyc żyć z myślą ze nie kupiliśmy Bugatti Veyron

dlatego - jeździć ze wszystkim póki jest gwarancja - jak najbardziej TAK. Ale wynajdywac rzeczy których w zasadzie nie ma, przysparzać sobie tylko siwych włosów, i do tego robic sobie z ASO wroga- NIE. Taka tylko dobra rada z życzyliwości. Samochód nie człowiek, nie umrze jak mu coś gdzieś zastuka albo zachlupocze. Take it easy

Ostatnio edytowany przez AniracK (2007-09-09 23:13:10)