Znawca
mam pytanie
czy zauwazyliscie w waszych autkach zeby pierwszy bieg wchodzil z lekkim oporem,tak zwany efekt haczenia czy zlej synchronizacji
u mnie wyglada to tak, ze jak wcisne sprzeglo i wrzucam jedynke to haczy za pierwszym razem,ale jak wrzuce na luz bez puszczania sprzegla i wrzuce jeszcze raz jedynke to wtedy wchodzi bez zadnych oporow
ale jesli puszcze sprzeglo i znow je nacisne i wrzuce jedynke to haczenie sie powtarza
moglibyscie sprawdzic to u siebie i podzielic sie wynikami
z gory dziekuje
Offline
Aż tak nie sprawdzałem ale też tak mam, jedynka czasem haczy. Póki co nie robię z tego problemu, po prostu wciskam sprzęgło, czekam ułamek sekundy i spokojnie wajchę do siebie i do przodu, wtedy wchodzi bez problemu.
Za drugim razem wchodzi bo za pierwszym wrzutem biegu już Ci się synchronizatory ustawiły, jak puścisz sprzęgło zębatki się przekręcą i muszą ustawić jeszcze raz.
Offline
Ja tam jedynie z drugiem biegiem na początku sie nie mogłem przyzwyczaić, że wchodzi mało precyzyjnie, ale teraz juz sie nauczyłem i nie mam tego problemu.
Offline
Activ Member
moj dziala w porzadku nie moge jej nic zarzucic, ale moge byc nie obiektywna bo na lwiatko przesiadlam sie z berlingo disla takze tu jest ogromna roznica
Offline
Nie raz spotkałam się z opinią, że w 207 biegi nie chodzą lekko.
Problem, o którym wspomina krakfoto mam ze wstecznym. Póki co, przyzwyczaiłam się. Mam tylko cichą nadzieję, że za rok nie zarżnie się skrzynia. Pożyjemy zobaczymy..
Offline
Member
Mi tak do 1500 km też biegi topornie wchodziły. Patem jakby się wyrobiły i wchodzą bez najmniejszych oporów.
Offline
Skrzynie chyba we wszystkich Peugeotach są bardzo specyficzne. W 206-ce przelatałem ponad 100 tyś i nic się ze skrzynią nie działo. Kiedyś przeczytałem fajne porównanie ,że biegi wchodzą, jakby ktoś stukał kijem w pusty karton. Po prostu ten typ tak ma.
Radzę odpiąć mieszek i zobaczyć, czy dobrze jest nasmarowana kulka i takie wodziki, które są z boku po lewej stronie, nie zaszkodzi psiknąć trochę białego smaru.
Offline
Tez słyszałem opinie, że skrzynie w Pugach są dość toporne... Ale zamiast dłubać przy mieszku nie lepiej podjechać do ASO? Poza tym czy we wszystkich wersjach ten układ jest taki sam?
Offline
:-) Fan nie, jak i w sumie żadnego warsztatu!:-) Ale za taką operację jak mówi Kermit raczej sam bym się nie brał z obawy o wspominaną już nie raz gwarancję. No chyba że da się to zrobić "niewidzialnie"...;-)
Offline
Tomku, ta "operacja" to kosmetyka, która zabiera 2, w porywach do 3 minut. Można to porównać do przesmarowania zamka w drzwiach, bez śladu :-) Nikogo na to - kto nie chce lub uważa ,że sobie nie poradzi - nie namawiam. Jasne, że jak komuś ewidentnie biegi haczą, to nie ma się co nawet zastanawiać, tylko lecieć do ASO, od tego jest przecież gwarancja i mają robić bez łaski!.
Offline
No właśnie o to chodzi, żeby widzieć jak to zrobić lekko, łatwo i przyjemnie...;-)
Nie jestem pewien, czy można u mnie mówić o typowym haczeniu, po prostu czasem biegi wchodzą ciężej, zwłaszcza jedynka. Ale nie to, żebym się musiał zapierać w fotelu albo wrzucać kilka ray, poza tym jak sam wiesz, w Pugach "ten typ tak ma" ale chyba każda marka i każdy typ auta mają jakieś swoje "kukiełki"...:-)
Offline
I na tym polega cały urok naszych Pyziów i za to je kochamy, że nie są nudne
A mówiąc poważnie,w opinii mechaników, skrzynie chodzą nieciekawie, ale są bardzo trwałe.
Offline
Member
witam,
u mnie póki co (1500km) biegi chodzą delikatnie chociaż baaardzo nieprecyzyjnie, ale niech tam, to jest miękkie francuskie auto w końcu
Offline