Moi Drodzy!
Ponieważ temat przewija się w wielu wątkach, chciałbym zgromadzić pewne uwagi w jednym miejscu. Może zacznę od tego, czego należy używać i do czego .
Otóż, do precyzyjnych mechanizmów typu zamki, zawiasy należy używać tzw penetratorów, niezależnie od tego, jak się to komuś kojarzy , czyli lekkich olejów w spraju np. WD40, x40 Xeramika i tym podobnych. Należy porządnie, bez żałowania spryskać wszystkie zamki , bębenki i zawiasy tj. drzwi, maska, bagażnik, wlew paliwa. Smarem stałym należy cienko posmarować rygle, czyli te metalowe "uszy" w drzwiach, w masce, a zwłaszcza w klapie bagażnika, żeby nie stukało . Należy również cienko pokryć penetratorem tłoczyska teleskopów w bagażniku.
Następna ważna rzecz, na temat której chyba nikt się nie wypowiadał, to akumulator.I tu od razu chciałbym obalić pewien mit, że jak się odepnie akumulator to komp głupieje itp. Otóż jest to absolutna nieprawda, nic się nie dzieje, co najwyżej trzeba od nowa ustawić zegar. Należy tylko pamiętać, aby odpinać aku po conajmniej 5 minutach po wyłączeniu silnika , bo system musi się "wygasić". A po co go odpinać? Ano po to że przynamniej raz na rok trzeba oczyścić klemy i zaciski, np. rozpuszczalnikiem lub czystym spirytusem, dokładnie połączyć a następnie posmarować cienką warstwą najlepiej bezkwasową wazeliną techniczną. Nie nakładać smaru na powierzchnię styku !. Przy okazji zabawy z aku nie zaszkodzi sprawdzić poziom elektrolitu.
Koła a zwłaszcza felgi alu. Przy wymianie, zanim założymy koło, oczyśćmy piastę w miejscu styku z felgą i nasmarujmy cieniutką warstwą pasty miedziowej wysokotemperaturowej. Możemy również pokryć pastą miedziową śruby do przykręcania kół, ale uwaga, tylko same stożki absolutnie nie gwinty. Były już przypadki takiego zapieczenia koła, że trzeba było użyć ciężkiego młota.
To chyba tyle, acha, powinniśmy pamiętać, że mycie, zwłaszcza myjkami ciśnieniowymi doskonale wypłukuje nasze z trudem naniesione smarowidła, dlatego te zabiegi trzeba dość często powtarzać.
Pozdrawiam.
Offline
Znawca
Jestem odmiennego zdania na temat pasty z domieszką miedzi.Właśnie te pasty np.firmy "MOLLYKOTE" są używane do zabezpieczenia gwintów przeciw zapiekaniu czy to z powodu wys.temperatury czy warunków atmosferycznych.Na statkach oceanicznych jest to podstawowe smarowidło jeśli chodzi o gwinty.Stosuje je już od wielu lat i nie wyobrażam sobie remontu urządzeń bez past molibdenowo-miedziowych.
Offline
V.I.P.
Jak bede mial duzo czasu na emeryturze to sie zastanowie nad tym wszystkim. Wyznaje zasade, ze to on powinien mi sluzyc a nie ja jemu. Czyli bede smarowal wtedy gdy bedzie skrzypial, umyje jak bede mial ochote.
Wymieniam olej regularnie i tankuje.. i tyle...reszta ma mnie nie interesowac.
No to teraz czekam na wyzwiska ;P
Offline
V.I.P.
No właśnie ja tak go traktuje ale z braku czasu na zabawy niestety i wyniku tego mi zaczął pedał hamulca skrzypieć (sprężyna dokładnie) więc chyba skruszony nasmaruję...
Offline
-- tłoczyska teleskopów w bagażniku --
ze co? to znaczy co i gdzie smarowac bo nie wiem.
do kolegi Proksa - ja tam akurat lubie dbac o moje lwiatko wiec smarowac bede wiem, ze mi sie odwdzieczy bestyjka
Offline
Mi jak na razie nic nie skrzypi, nie piszczy, telepie, itp.
Smarowidłami i wszelkimi podobnymi manewrami zajmę się jak tylko zorbo się nieco cieplej i przyjemniej :-)
W ogródku odpali się muzyczkę, do tego piwko i zaczną się pieszczoty
Dla mnie dbanie o moje lwiątko to przyjemność, nie znoszę jak jest brudny - myję minimum raz w tygodniu - ma się zawsze świecić jak psu jajca i wtedy jestem zadowolony!
Niech no tylko częściej zacznie wyglądać słońce, to dopiero zacznie się kosmetyka... tapicerka, lakier, tworzywa na pastowaniu oponek i ich polerce kończąc
Proks - ja tam do Ciebie nic nie mam
Po prostu jedni traktują autko jako wozidełko, inni jako przedmiot o który należy dbać prawie tak bardzo jak o żonę, ponieważ daje równie, no dobra, prawie równie tyle przyjemności i samo dbanie sprawia komuś radochę. Doskonale rozumiem każdą ze stron. Poprzednie auto traktowałem tak jak Ty swojego pyzia teraz - miał jeździć i koniec. Żadnych zabaw "penetratorami" czy innymi smarowidłami
Offline
Widzę, że określenie "penetratory" robi karierę i ogólnie się podoba . A teraz parę słów wyjaśnień: tłoczyska teleskopów to są te metalowe pręty, które chowają się w cylindrze teleskopu przy zamykaniu bagażnika, warto je powlec cienką warstwą lekkiego oleju. Nie zapomnijmy przy okazji o dolnym i górnym punkcie mocowania . Co do pasty miedziowej całkowicie się zgadzam z Heniutkiem, że służy ona do zabezpieczania gwintów przeciwko zapiekaniu i jako taka jest najlepszym środkiem do tego celu, aczkolwiek spotkałem się z opinią, że nie należy smarować nią gwintów śrub kół, ale myślę, że jeżeli tak zrobimy tj. cienko posmarujemy, to na pewno nic się nie stanie.
Generalnie, jak zwykle, każdy zrobi, jak uważa, ale bardzo proszę o niewypisywanie więcej uwag w stylu, że temu to skrzypią zawiasy,nie może przekręcić kluczyka w zamku, stuka klapa bagażnika, nie może odkręcić koła, bo mu się śruby zapiekły itp. bo będzie to świadczyć o........ .
A na koniec zagadka ,naliczyłem w 3 drzwiowym pyziu 28 miejsc do bieżącej " obsługi smarowniczej".....
Miłego smarowania !
Offline
Nic z tego , to by było za proste, musisz pogłówkować sam
Offline