Marcin, dziękuję za pomoc.
Mam nadzieję, że postów za mnie nie będziesz musiał wstawiać

Serdeczne dzięki

Czarny faktycznie, też mi się spodobał. Niebieska dla przykładu została wstawiona, a może bardziej jako ciekawostka.

Spoko spoko, to niebieskie "cudo" na początku uznaję za nie byłe, przeciez od razu widać że to pic:-) Mówię o tym niebieskim dalej z czarnymi felgami. Zamalowanie srebrnego lewka ujeło mu masę uroku...

Sie dałam zrobić z tym niebieskim. Wzięłam i się nabrałam

To się Wam przyznam, że ja bigamistka jestem i kocham jeszcze jedno auto.. Lamborgini to może nie w moim stylu. Autko na którym można oko zawiesić bez żadnych tuningów, czy takich tam, mój "amerykański sen" Pontiac Firebird z 1979 r. Przyznaję się bez bicia, że mam go na tapecie (ale tylko w domu ). Auto nie na moją kieszeń i warunki, ale kto wie, może jak urosnę..
Obiecuję, że to było jedyne moje wtrącenie a propo's innych autek i to się już więcej nie powtórzy Panie Adminie i Panie Moderatorze

Szacuneczek

:-)
Nie no, nie chodżmy z głowami w chmurach, w końcu inne auta też istnieją:-) Ale oczywiście za wiele nie ma co się w tym miejscu o nich rozwodzić, nie ma się przecież czym zachwycać...;-)

No tak ale to komputerowa zabawa, w rzeczywistości bardzo trudna do otrzymania ze względu na ostro blacharkę tyłu.