Swiety - 2007-08-27 12:56:08

Dzięki wszystkim za troskę. Przeżyliśmy biały szkwał (chyba największy na mazurach jaki ludzie pamiętają). Zdążyliśmy przycumować do kei. Sporo ludzi nie zdążyło (dokładnie 39 łódek się przewróciło). Nawet jedna z naszych łódek się wywróciła, ale wszyscy żyją. Niestety wtorkowe wydarzenia i potem piątkowe burze pokrzyżowały nam plany i nie zdążyliśmy na zlot... Bardzo żałujemy... Szkoda gadać...

restauracja Ciechocinek