Fryc - 2007-03-09 10:18:07

Komenda Główna Policji w Warszawie dla celów statystycznych prosi o
wypełnienie poniższej ankiety.
1. Imię i nazwisko
....................................................

2. Data i miejsce urodzenia:
...................................................

3. Imiona rodziców:
..................................................

4. Miejsce pobytu:
.................................................

5. Nielegalnie kopiuję i wprowadzam w obieg oprogramowanie komputerowe.
a. TAK
b. NIE

6. Pirackie kopie programów przechowuję:
a. w domu
b. u sąsiada
c. w piwnicy
d. inne ...............................................

7. Za usługę pobieram opłatę:
a. TAK
b. NIE

8. Ilość skopiowanych nielegalnie programów oceniam na:
a. 1-100
b. 101-500
c. 501-1000
d. więcej ............................

9. Liczbę moich klientów oceniam na:

....................................... /mile widziane nazwiska i adresy/

10. W domu można mnie zastać w godzinach od ........... do ............

11. Mam psa:
a. TAK
b. NIE

12. Czy pies jest agresywny w stosunku do obcych?
a. TAK
b. NIE

13. Reakcja psa na wystrzał:
a. szok
b. obojętna

14. Oświadczam, że podane informacje są zgodne z prawdą


................................

Prosimy o kontakt.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pracowałem w Polkomtelu i miałem okazję przez trzy dni rezydować w telefonicznym BOK, ja wiem, że czasem jest ciężko cos załatwić ,ale po drugiej stronie też nie jest lekko.

Notatki z Biura Obsługi Klienta w jednej z telefonii komórkowych w Polsce

KLIENT: To tyknęło i nie odpowiada !!!!!!!!!
(po 15 minutach rozmowy okazało się, że ten pan dostał sms-aa)


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KLIENT: Proszę pani ja właśnie wróciłem do domu, nikogo tu u mnie nie było, a tu okazało się, że dzwoni mój kolega, że ja niby do niego dzwoniłem...
a przecież telefon był w domu...
- na pewno proszę pana nikogo w domu nie było? może dziecko?
- nie, nie proszę pani, nawet myszki... czy to możliwe, żeby
telefony same do siebie dzwoniły...?
- fizycznie, nie proszę pana...
- no to może metafizycznie...?
- może... ale tego niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić, bardzo mi przykro...


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KLIENT: Jak wyjadę na HAWAJE to ten telefon będzie działać?
- tak
- a ten z domu?
- przepraszam, czy pan chce zabrać tel. stacjonarny?
- a który lepiej działa?
(ludzie pomocy!!)


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KLIENT: panie mam problem! nie mogę wejść w moją sekretarkę


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KLIENT: dzień dobry, chciałbym rozmawiać z iwentyfikacją... z identyfikacją... no! z tymi od pieniędzy!


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KLIENT: ja tu mam taki aparat na kartę, tego no ........., i on mi już nie działa... nawet dodzwonić się nie można"
KONSULTANTKA: a kiedy pan ostatni raz zasilał kartę?
KLIENT: jakieś pół roku temu...
KONSULTANTKA: a widzi pan, .......... to przynajmniej raz na trzy miesiące trzeba zasilać, żeby móc rozmawiać...
KLIENT: aaaa... telefonik chce papu?
KONSULTANTKA: ... tak... trzeba dokarmiać go co jakiś czas.


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KLIENT: czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie?


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KLIENT: chciałbym uaktywnić krycie numeru...


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KLIENT: Proszę Pani, właśnie mi skradziono komórkę. Czy jest szansa, że się ona odnajdzie?...


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KONSULTANTKA: w tej taryfie będzie miał pan szczyt od siódmej do dwudziestej...
KLIENT: to chyba po viagrze!


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KLIENT: Ile ja mogę w sumie, ogółem, rozmawiać w ramach bezpłatnych minut?
BOK: A w jakiej jest Pan taryfie?
KLIENT: Kielce taxi... ale co to ma do rzeczy?


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KLIENT: Dzień dobry chciałbym zlokalizować gdzie teraz jest moja żona, bo dzwoniłem do niej i mówiła, że jest w Szczecinie, a miałem wrażenie, że pojechała jednak gdzie indziej, gdzieś w rejony Władysławowa.
BOK: Ale my nie jesteśmy w stanie zlokalizować pańskiej żony...
KLIENT: Pani ją bezczelnie kryje! Jak nie możecie jej zlokalizować jak ja do niej przed chwilą dzwoniłem i ją zlokalizowałem?


--------------------------------------------------------------------------------
* * *

KLIENT: Dzień dobry chciałem się dowiedzieć, ile kosztuje rozmowa w sieci.
BOK: 1 zł
KLIENT: Ciekawe, to się oszukujecie, mnie teraz wyświetliło 0:33
(przypis red. Czas trwania rozmowy)



--------------------------------------------------------------------------------
* * *


KLIENT: Witam, ja dzwonię, bo właśnie jestem poza zasięgiem sieci i chciałbym się dowiedzieć czy państwo mogą mnie połączyć.



--------------------------------------------------------------------------------
* * *


KLIENT: Dzień dobry. Przeczytałem właśnie w gazecie, ze Państwo mogą mnie podsłuchiwać nawet jak mam wyłączony telefon. Czy to prawda?


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Na koniec dość wbrew pozorom realna sytuacja podawania kotu tebletek. Mam kota i wiem, że to nie łatwe, ale instrukcja brzmi tak :

1. Złap kota i trzymaj go mocno. Ułóż go sobie na kolanach, głową kota na Twoim ramieniu, jakbyś karmił niemowlę z butelki. Pewnym głosem powiedz, "Dobry kotek". Wrzuć kotu tabletkę do pyszczka.

2. Zdejmij kota z żyrandola, a pigułkę spod kanapy.

3. Powtórz instrukcje z punktu 1, tym razem przytrzymując przednie łapki kota lewa ręką, a tylne prawym ramieniem. Wciśnij kotu tabletkę do pyszczka używając prawego palca wskazującego.

4. Wyciągnij kota spod lóżka. Otwórz opakowanie i weź nowa tabletkę. (Oprzyj się pokusie wzięcia nowego kota).

5. Ponownie powtórz instrukcje z punktu 1, z taka zmiana, ze gdy już Uda Ci się umieszczenie kota w pozycji niemowlęcej, usiądź na brzegu krzesła, pochyl się nisko nad kotem i używając prawej ręki otwórz kotu pyszczek podnosząc górna szczękę kciukiem i palcem wskazującym. Szybko wrzuć tabletkę. Ponieważ Twoja głowa znajduje się na kolanach, nie będziesz widział/-ła, co robisz. W sumie, bez różnicy.

6. Pozostaw kota wiszącego na zasłonach. Pozostaw tabletkę w swoich włosach.

7. Jeśli jesteś kobietą, porządnie się wypłacz. Jeśli jesteś mężczyzną, porządnie się wypłacz.

8. Teraz się opanuj. W końcu kto tu rządzi? Zlokalizuj kota i tabletkę. Przyjmując pozycje 1, powiedz zdecydowanym głosem: "W końcu kto tu rządzi?" Otwórz kotu pyszczek, weź tabletkę i... ups!

9. Nie działa, prawda? Usiądź i pomyśl. Aha! Wszystko przez te pazury!

10. Doczołgaj się do szafki z pościelą. Wyciągnij z niej duży ręcznik płażowy. Rozłóż go na podłodze.

11. Wyjmij kota z szafki kuchennej, a tabletkę z doniczki z kaktusem.

12. Rozłóż kota na ręczniku tak, aby szyja kota leżała na długiej krawędzi ręcznika.

13. Rozpłaszcz przednie i tylne łapki kota na jego brzuszku. (Oprzyj się pokusie rozpłaszczenia kota).

14. Owiń kota ręcznikiem. Szybko.

15. Przyjmij pozycje 1. Lewa rękę umieść nad kocia głowa. Naciśnij pyszczek na zwarciu szczek i spróbuj go otworzyć.

16. Wrzuć tabletkę w pyszczek kota i lekko ja wepchnij. Voila! Udało się.

17. Odkurz fruwające kłaki (kota). Zabandażuj rany (swoje).

18. Zjedz dwie aspiryny i połóż się do lóżka.

Pozdrawiam- wasza kolej :D

restauracja Ciechocinek